Dziś pierwsza (przed)relacja z wyprawy Szlakiem Zamków Piastowskich.
Udało nam się dojechać samochodem do Grodźca nawet dość szybko – ok. 4 h. Tutaj postanowiliśmy, że Kasia załatwi nocleg, a ja pojechałem odstawić auto do Jeleniej Góry.
Kiedy dotarłem do Jeleniej o 15.10 okazało się, że na zamek muszę wrócić nie później niż o 18.00 bo zamykają bramę. W ten oto sposób rozpoczął się mój mały wyścig z czasem :P
O 15.40 złapałem autobus z Jeleniej Góry do Złotoryi (ok. 1 h, 11 zł).
Niestety ze Złotoryi do Grodźca nie jest już tak łatwo się dostać i ten krótki odcinek pokonałem w następujący sposób:
- spacer przez centrum aż do trasy na Bolesławiec
- autostop do Zagrodna
- kolejny spacer w Zagrodnie (widziałem już w oddali zamek)
- autostop do końca Zagrodna
- kolejny spacer w kierunku Grodźca
- jeszcze jeden autostop do centrum wsi Grodziec
- ponad 2 km spacer już na zamek Grodziec
Cała ta zabawa zajęła mi niemal 2,5 h ale mogę się pochwalić, że zdążyłem kilka minut przed 18.00!
Na miejscu rozgościliśmy się dość szybko w komnatach zamkowych aby wypocząć przed jutrzejszym pierwszym etapem. Co ciekawe jesteśmy dzisiaj jedynymi nocującymi na zamku, nie wliczając w to duchów…
Czas spać, wiec zakończę już dzisiejszy wpis – do poczytania jutro!