Przez całe studia (jedne i drugie), a potem doktorat spotykałem się z tym, że ludzie mają problem z rozróżnianiem trzech dojść istotnych pojęć, którymi są:

  • ilość
  • liczba
  • cyfra

Problemy z rozróżnianiem tych słów (pojęć) przekładają się na to, że wręcz notorycznie obserwujemy nieprawidłowe ich stosowanie. Jako przykłady można by podać:

  • ilość książek zamiast -> liczba książek
  • cyfra 11980,2345 zamiast -> liczba 11980,2345

Dlatego też postanowiłem pokrótce objaśnić – co jest co i jak powinno być używane, zarówno w formie pisanej jak i mówionej (info dla Executora :P).

Na początku warto zwrócić uwagę na fakt, że w naszym języku pewne sprawy mają charakter policzalny lub niepoliczalny, ale to chyba powinna być (jak mawia klasyk) „oczywista oczywistość”!

W przypadku gdy mówimy o czymś, co jest niepoliczalne powinniśmy używać słowa ilość. Odnosi się to w dużej mierze do spraw abstrakcyjnych ale również do opisu (miary) gazów, cieczy, ciał sypkich itd.
Dlatego też mówimy:

  • jest duża ilość cieczy w naczyniu,
  • ktoś ma małą ilość cukru w cukrze :).

Z kolei pojęcie liczba odnosi się do wyrażeń opisujących sprawy policzalne.
Przykładami mogą być:

  • liczba osób przybyłych na pogrzeb przeszła najśmielsze oczekiwania,
  • nikt nie może się pochwalić taką liczbą nieprzespanych nocy jak ja,
  • liczba warstw lakierowych wskazuje na to, że pojazd był przemalowywany.

Drugi przypadek zastosowania słowa liczba obserwujemy w przypadku wyrażeń takich jak np. liczba 234234 lub liczba Avogadra, liczba fi gdzie słowo to opisuje zestaw znaków nazywanych cyframi lub nazwę zwyczajową tego zestawu np.:

  • liczba Avogadra to 6,02214179… x 1023
  • liczba fi to 1,618033989…

Cyfra jest więc znakiem tworzącym liczbę:

  • w systemie arabskim wyróżniamy znaki: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 i 0,
  • w systemie rzymskim wyróżniamy znaki: I, V, X, L, C, M oraz występujące sporadycznie D.