Hotel CaliforniaW tym tygodniu nie miałem czasu na wpisy ale skoro dziś niedziela, to chyba wypada wrzucić coś w ramach cyklu muzyka na niedzielę. Postanowiłem podzielić się z Wami moim absolutnym numerem jeden jeśli chodzi o muzykę rozrywkową!

Znający mnie lepiej czytelnicy mogliby pomyśleć, że będzie to coś z repertuaru The Beatles lub Queen. Zrobię wam jednak niespodziankę, bo hitem wszech czasów jest dla mnie utwór Hotel California zespołu The Eagles!

Piosenka została zaprezentowana w 1977 roku w ramach albumu o tym samym tytule i już w kolejnym roku zdobyła Nagrodę Grammy w kategorii najlepszego nagrania roku (Grammy Award for Record of the Year).

Nie jestem odosobniony w moich ocenach, bo na liście 500 ponadczasowych przebojów przygotowanych przez magazyn Rolling Stone znajduje się na 49 miejscu. Według magazynu Guitar Magazine solówka gitarowa obecna w utworze zajmuje ósmą pozycje na liście solówek wszech czasów, a według czytelników magazynu Guitarist jest to najlepsza solówka jaka kiedykolwiek powstała.

Opuszczony szpital psychiatryczny (fot. Funky64 www.lucarossato.com)O czym jest ten utwór? Trudno powiedzieć. Jak to często bywa z tekstami pochodzącymi z lat ’60 i ’70 zawiera w sobie dużo punktów zaczepienia do interpretacji, nadinterpretacji i dalszych niekończących się rozważań.

Generalnie piosenka opisuje życie w Los Angeles, ze szczególnym uwzględnieniem środowiska artystycznego i reszty tworzącej tak zwany „high life”. Podobno miała być to alegoria hedonizmu, samo destrukcji i chciwości obecnych w muzyce końca lat ’70.

Kościół SzatanaFani i krytycy muzyczni widzą w słowach dużo więcej. Chyba jedną z najciekawszych interpretacji przedstawionych już w latach ’80 jest to, że Hotel California ma odnosić się do hotelu położonego w San Francisco, który został kupiony przez (myślę, że znanemu większości) Antona LaVeya i zamieniony na Kościół Szatana. W innym podejściu Hotel California to jeden z kalifornijskich szpitali dla psychicznie chorych, bo rzeczywiście w takich miejscach „You can check-out any time you like, But you can never leave!” :)

Czytałem też o dyskusji na temat tego, że we fragmencie „So I called up the Captain, 'Please bring me my wine’ He said, 'We haven’t had that spirit here since nineteen sixty nine'” jest błąd logiczny, bo wine to nie jest spirit. Ja jednak od razu odebrałem słowo spirit w tym fragmencie jako sprawę duchową, a nie kategorię alkoholu.

Tak czy inaczej całość mogłaby być również pięknym snem. A jak Wy interpretujecie ten tekst?

Koniec przekazu – posłuchajmy piosenki:

Pełny tekst Hotel California – The Eagles

On a dark desert highway, cool wind in my hair
Warm smell of colitas rising up through the air
Up ahead in the distance I saw a shimmering light
My head grew heavy and my sight grew dim.
I had to stop for the night.

There she stood in the doorway I heard the mission bell
And I was thinkin’ to myself
This could be heaven or this could be Hell
Then she lit up a candle and she showed me the way
There were voices down the corridor I thought I heard them say

Welcome to the Hotel California
Such a lovely place (Such a lovely place) Such a lovely face
Plenty of room at the Hotel California
Any time of year (Any time of year) You can find it here

Her mind is Tiffany-twisted She got the Mercedes bends
She got a lot of pretty,pretty boys she calls friends
How they dance in the courtyard Sweet summer sweat
Some dance to remember Some dance to forget

So I called up the Captain „Please bring me my wine”
He said „We haven’t had that spirit here since nineteen sixty-nine”
And still those voices are calling from far away
Wake you up in the middle of the night Just to hear them say

Welcome to the Hotel California
Such a lovely place (Such a lovely place) Such a lovely face
They livin’ it up at the Hotel California
What a nice surprise (What a nice surprise)
Bring your alibis

Mirrors on the ceiling
The pink champagne on ice
And she said „We are all just prisoners here of our own device”
And in the masters chambers They gathered for the feast
They stab it with their steely knives
But they just can’t kill the beast

Last thing I remember I was running for the door
I had to find the passage back to the place I was before
„Relax,” said the night man, „We are programmed to receive
You can check out anytime you like but you can never leave.”