KsiązkiW ostatnią sobotę po raz pierwszy od kilku lat miałem okazję przejść się po krakowskich straganach ze starymi książkami i zajrzeć do kilku antykwariatów. Takie miejsca mają wielką przewagę nad tradycyjnymi księgarniami – można znaleźć naprawdę unikatowe, wartościowe książki i raczej trudno natknąć się na Grocholę i inne takie nowomodne wymysły.

Do antykwariatu tym razem nie poszedłem – za to przekopałem kilka straganów i księgarni „taniej książki”. Kuszących pozycji znalazłem dziesiątki, ale pomimo naprawdę niskich cen zdecydowałem się na 7 tytułów:

  • „Powiedzmy Gantenbein…” Maxa Frischa
  • „Kocio Letajew” Andrzeja Biełego
  • „Pasterze” Petera Seeberga
  • „Wino o południu” Katherine Anne Porter
  • „Hotel Europa. Rozmowy” – Remigiusza Grzeli

i dwie książki z serii „Mitologie świata” Rzeczpospolitej – Inkowie i Aborygeni Australijscy.

Od początku szczególnie kuszący był „Powiedzmy Gantenbein…” – Frischa uwielbiam od lat, a chociaż w przekładzie wiele traci, to nadal jest genialny. Na razie, kilka dni po szale zakupowym mogę zdradzić, że „Hotel Europa” i „Mitologie świata” są zdecydowanie godne polecenia.

Oczywiście wszystkie powyższe książki doczekają się co najmniej recenzji, a może nawet spróbuję z kimś polemizować.