Dziś będzie krótko bo jestem bardzo zmęczony po dość długiej trasie – ponad 31 km.

Rano po przejściu Soły wkroczyłem wreszcie na teren ostatniego Baskidu – Beskidu Śląskiego!
Już na poczatku trasy trafiłem na ciekawą tabliczkę ->

Pogoda sprzyjała więc udało się wejść na Baranią Górę (1220 m n.p.m.) w ok. 4 h. Mam wrażenie że ten szczyt jest dużo mniej osłonięty niż kiedy byłem na nim ostatnio…

Dalej trasa prowadziła przez kilka schronisk i przełęczy aby ostatecznie doprowadzić do pasma leżącego na granicy z Czechami. Słupki graniczne spotkałem na Kiczorach (989 m n.p.m.) i będą mi one nadal towarzyszyć mniej więcej do połowy jutrzejszego dnia (do Czantorii).

Nocleg tym razem mam w Schronisku PTTK Stożek – ceny wyższe niż na Markowych Szczawinach lub na Miziowej, a standard dużo niższy – nocleg od 34 zł (zniżki honorowane). Co ciekawe – wraz ze Stefanem jesteśmy jedynymi gośćmi w tym przybytku!

Jutro ostatni dzień marszu!

Dotychczas przeszedłem: 475 km
Do końca zostało: 21 km

Poniżej mapa z przebytą trasą:

Zobacz GSB (dzień 20): Węgierska Górka – Schronisko PTTK Stożek na większej mapie.